Koszulki ukraińskich piłkarzy wzbudziły kontrowersje. „Chwała Ukrainie” i Półwysep Krymski
Ukraińska federacja piłkarska zaprezentowała 6 czerwca stroje, w których reprezentacja wystąpi na Euro 2020. Na żółtych koszulkach zamieszczono zarys granic Ukrainy, z uwzględnieniem Półwyspu Krymskiego. Przypomnijmy, Rosja w 2014 roku dokonała aneksji tego terenu i uznaje go za część swojego terytorium – w przeciwieństwie do państw zachodnich.
Nowe trykoty naszych wschodnich sąsiadów nie spodobały się Marii Zakharowej, która jest rzeczniczką prasową rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jej zdaniem uwzględnienie Półwyspu Krymskiego na koszulkach jest „oszustwem” i tworzy „iluzję”. Deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej Dmitri Swiszczow ocenił z kolei, że Ukraina dopuściła się politycznej prowokacji.
„Chwała Ukrainie” na koszulkach piłkarzy
Osobną kwestią pozostaje inny kontrowersyjny element stroju ukraińskich piłkarzy. Będą oni grali w koszulkach z hasłami „Chwała Ukrainie” oraz „Chwała bohaterom”. Jak podkreśliła Zakharowa, jest to „okrzyk nacjonalistów”, a zarazem „próba państwowej propagandy kijowskiej, by utrwalić ten slogan w świadomości publicznej”.
Przypomnijmy, hasło „Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała!” jest pozdrowieniem ukraińskich nacjonalistów, przyjętym przez członków OUN i UPA. Do 2004 roku było praktycznie nieużywane, a na nowo odżyło w czasie „pomarańczowej rewolucji”, kiedy to Wiktor Juszczenko podczas przemówień kilkukrotnie użył hasła „Sława Ukrajini!”.
Ówczesny przewodniczący ukraińskiego IPN przekonywał, że jest to pozdrowienie banderowskie, chociaż w kolejnych latach używali go również politycy zagraniczni odwiedzający Ukrainę – w tym Donald Tusk czy Jarosław Kaczyński.